wtorek, 29 stycznia 2013
SS
Historia ludzkiej sieci wg. Johna i williama Mcneillów.
1) ogólnoludzka sieć ---> 2) sieć rzadka ----> 3) sieć Starego świata ----> 4) sieć monopolityczna (1450 – 1800) ----> 5) sieć masowa i globaln
1. plemiona składały się z kilkudziesięciu-kilkuset ludzi. Etap organizacji ludzi w rozprzestrzeniające się plemiona łowieckie. Sieć ta była rzadka aż do czasu tworzenia się osad – ok. 6 tys. lat temu sieci rzadkie przekształciły się w miast
2. powstały pierwsze cywilizacje. Zaczęły one tworzyć nowe połączenia ze sobą.
3. Powstała około 2 tys. lat temu przez nawiązanie kontaktu Euroazji i Ameryki południowej. Komunikacje poprawiło pojawienie się alfabetu.
4. XV wiek, rozwój nawigacji pomaga w kontakwotwać się. Szybszy obrót informacji . pod koniec XIX wieku tworzą się media tradycyjne, które są przyczyną rozwoju sieci masowej.
Wnioski: We wszystkich sieciach współistnieje kooperacja i rywalizacja, Historia zmierza ku coraz większej kooperacj społecznej – dobrowonej i wymuszonej, Ludzkie sieci ciągle się rozrastały – praktycznie znikome społeczności pozostają poza siecią, Siła komunikacji miedzludzkiej – współpraca i rywalizacja zmieniła ludzką planetę – rozwój ekonomiczny, urbanizacja, technologia
SPOŁECZEŃSTWO INFORMACYJNE - JOHOKA SHAKAI
- pierwszy tego terminu użył w 1963 Tadao Umesamo, spopularyzował futurolog Kenichi Koyama w 1968
-europa: 1978 Simon Nora, Alain Minc w raporcie dla prezydenta Francji
społeczeństwo informacyjne – wszystkie działania są nasycone informacją. Oparte na:
- nauka, racjonalność, refleksyjność
- gospodarka związana z produkowaniem info.
- Rynek pracy zdominowany przez zawody oparte na przetwarzaniu inf
- Kultura zdominowana przez produkty medialne i informacyjne.
Społeczeństwo masowe – to takie, w którym istnieje infrastruktura grup i organizacji, które kształtują sposób jego organizacji na wszystkich poziomach. Podst. jednostkami są relatywnie duże społeczeństwa.
Społeczeństwo sieci – formacja, w której istnieje infrastruktura sieci społecznych i medialnych, które kształtują sposób jego organizacji
Społeczeństwo postprzemysłowe rewolucja komunikacyjna
(Bell 1973) (Williams 1983)
Społ. informacyjne
Wiek informacji społ. sieciowe
(1989 Dezard?) (Castells 1996)
Samotny tłum – ludzie w otoczeniu technologii stają się coraz bardziej samotni
5 DEFINICJI SPOŁ. INFORMACYJNEGO – kryteria identyfikacji tegoż.
techniczne – spektakularne wynalazki techniczne. Wynalazki z dziedzinie przetwarzania, gromadzenia i transmisji danych. Wprowadziły IT do wszystkich dziedzin życia (Naisbitt i Toffler). (Ultrastyk i ultratechnologia)
ekonomiczne.
1. Daniel Bell – społeczeństwo postprzemysłowe. Najważniejszy czynnik rozwoju – wiedza. Cechy:
- dominacja sektora usługowego, rozwój finansów, ubezpieczeń, oświaty, nauki
- dominacja specjalistów i naukowców w strukturze zawodowej
- kluczowe znaczenie wiedzy teoretycznej jako źródła innowacji i polityki
- orientacja na kontrole społeczną
- tworzenie technologii intelektualnych, jako podstawy podejmowania decyzj
- wzrost przepływu informacji
2. jest to społeczeństwo jednocześnie informacyjne, bo
- preindustrialne – życie grą przeciw przyrodzie, liczy się siła mięśni
- przemysłowe – gra prowadzona przeciwko przetworzonej przyrodzie – liczą się maszyny
- poprzemysłowe – gra toczy się między osobami – liczy się informacja (specjaliście, eksperci, nowa inteligencja – posiadają wiedzę teoretyczną.
A)Herbert Schiller – informacja i rozwinięty kapitalizm. Szkoła ekonomii politycznej.
· info i komunikacja mają kluczowe znaczenie dla stabilności systemu kapitalistycznego
· bada nie przekazy i media, a strukturalne cechy mediów: własność, dochód i jego źródła
· przemysł duchowy – dla czyjej korzyści i pod czyją kontrolą rozwija się sektor informacji
· kultura – sp. Z o.o. – handlowy charakter kultury
· wolny rynek mało zainteresowany społ obywatelskim, nacisk na zyski
· zróżnicowanie klasowe – czynniki: rozpowszechnianie, tworzenie i dostęp do informacji
· elita określa kto korzysta z rewolucji informacyjnej
· sektor info jest zdominowany przez korporacja
3) zawodowe (Piare i Sabel)
- nowe techniki info stwarzają podstawy dla elastycznej specjalizacji jako nowej formy pracy i produkcji
- elastyczność pracowników – zamiana zawodów, płaca wedle pracy a nie kontraktu zbiorowego
- elastyczność produkcji, nowe produkty, dostosowywanie do klienta
- elastyczność konsumpcji
4) przestrzenne – Castells. Społ. sieci.
- info kluczowym zasobem strategicznym
- infrastruktura teleinformatyczna – sieć pozwala działać natychmiastowo
- lawinowy przyrost nowych mediów i sieci komunikacyjnych
- informatyzacja gospodarki – jej globalizacja
- przyrost śmierci informacyjnych i nowe podziały społeczne
5) kulturowe – Baudrillard
- potop informacyjny
- eksplozja sygnifikacji
- coraz więcej znaków, coraz mniej znaczeń
- simulacrum – świat symulowany, rzeczywistość wirtualna, nie ma odniesienia do świata zewnętrznego
- hiperrzeczywistość.
- Wariant pesymistyczny – społeczeństwo sieciowe doprowadzi do kontroli jak u Orwella
- Optymistyczny – system wolności do wyboru, sieć komunikacji doprowadzi do systemu zrównoważonego
- Pośredni – najlepszy wariant to społ. informacyjne
DYSKURSY I KONTEKST ROZWAŻAŃ O SPOŁ. SIECIOWYM
SPOŁ. SIECIOWE – CECHY:
- obecność wyrafinowanych i prawie wyłącznie cyfrowych technologii komunikacji sieciowej i zarządzania dystrybucją informacji
- reprodukowanie i instytucjonalizacja sieci poprzez i pomiędzy społeczeństwami.
powinny być strzałki wszędzie takie <---->, ale nie chciało mi się bawić.
- punkty węzłowe – wyraźny punkt, połączony przynajmniej z 1 innym punktem, chociaż często funkcjonuje jako łączący się z 2 lub więcej węzłami
- powiązania – łącznik między punktami, łączy się jeden węzeł z innymi
- przepływy – to, co przechodzi pomiędzy węzłami wzdłuż powiązań.
1) Węzeł
- potężne lub bezsilne
- aktywne lub bezczynne
- stacjonarne lub mobilne
- stałe lub tymczasowe
- mogą być źródłami sieci bądź sieciowymi odbiorcami różnego rodzaju przepływów.
2) Powiązania
- słabe lub silne
- prywatne lub publiczne
- rozproszone lub skoncentrowane
- równoległe lub krzyżujące się
3) Przepływy
- obfite lub niewielkie
- regularne lub nieregularne
- znaczące lub bez znaczenia
cechy sieci.
- skupione wokół centrum
- zdecentralizowane
- rozproszone
- hierarchiczne lub horyzontalne
- ograniczone
- skończone
- zawierające lub wykluczające
- intensywne
- wzajemnie oddziaływujące
właściwości społ. sieciowego wg. Castellsa.
Składa się z sieci obejmujących sfery produkcji, władzy, doświadczenia tworzących kulturę wirtualną, przepływu globalnych trendów, przekształcających się czasu i przestrzeni.
- na gruncie ekonomii społ. sieci oparte jest na transferze info, w przeciwieństwo do wyłącznie przemysłowej gospodarki.
- Ekonomia społ, sieci jest zorganizowana globalnie, na zasadzie modelu sieciowego
- W społ, sieciowym ludzkie doświadczenia czasu i przestrzeni zastąpione są ponadczasowością oraz przestrzenią przepływów
- W społ. sieci władza i bezsilność są funkcją dostępu do sieci i kontroli przepływów; dostęp do sieci tworzy istotny próg wykluczenia lub włączeni do tego społ.
- Podstawowym źródłem konfliktu i oporu w społ. sieciowym jest sprzeczność pomiędzy charakterem sieci, polegającym na braku umiejscowienia a zakorzenieniem ludzkiego znaczenia.
Przestrzeń i czas w społ. sieci.
Procesy:
1) oddalanie czasowo – przestrzenne. Tradycyjnie media opierały się na kontaktach bezp. Społ. sieci poszerza swój zasięg czasowo – przestrzenny. Ważną role odgrywa przechowywanie informacji. Castells wskazuje na elity – dysponują i decydują o czasie pracy. Czas zegarowy – w społ. sieciowym zaawansowanym odgrywa wielkie znaczenie np. w niektórych sektorach gospodarki. Czas jest b. ważny dla globalnych widzów. Poczucie zmniejszenia rozmiarów świata.
Zjawiska
1) Podniesienie rangi środowiska społecznego – ludzie, widząc globalnie światy przekazywane przez media mają poczucie, że nasze środowisko jest gdzieś daleko, a prawdziwy świat jest gdzie indziej.
2) Środowiska społ. będące wytworem człowieka stało się bardziej obiektywne = coraz bardziej upodabnia się do świata natury. Ludzie mają dziś poczucie, ze funkcjonują w anonimowej, niejasnej, niedookreślonej, niemożliwej do kontrolowania rzeczywistości. Widać symptomy alienacji i wykorzenienia.
3) Fragmentaryzacja – coraz więcej jest środowisk społ. w 3D, która nie opierają się na wspólnych wartościach, tylko celach.
4) Uniwersalizacja i standaryzacja zjawisk społecznych – ujednolicenie ludzkich działań. Te same czynności są wykonywane w coraz większej ilości miejsc i następuje wymiana doświadczeń na skale globalną. Nastąpiła dyfuzja miejskiej kultury zachodu – to, co było popularne w miejskich kulturach zachodnich rozprzestrzeniło się. Rezultatem jest to, że kultury o słabszej tożsamości zanikają.
5) Indywidualizacja przestrzeni i czasu – samotne jednostki wycofują się do swoich indywidualnych domostw. W sieci tworzą wspólnoty odległe przestrzennie, bez poczucia bliskości, z drugiej strony władza i inni ludzie coraz częściej wkraczają w prywatne życie jednostki.
TELENAUKA – jak wykorzystać sieć do nauki?
Wady:
- uzależnienie od komunikacji z jednostką edukacyjną
- interakcje między uczniami a nauczycielami są bardzo ubowie
- problem z samodzielności i samodyscypliną
- izolacja społeczna
- sieć wymusza działanie w wielu przestrzeniach, nie da się oddzielić zajęć od innych.
Ekonomia sieci wg. Castellsa.
KAPITALIZM INFORMACYJNY -------> EKONOMICZNA GLOBALIZACJA I EKONOMICZNA ORGANIZACJA SIECI.
Wg. Castellsa społ. Sieci nie byłoby, gdyby nie było gospodarki kapitalistycznej. Musiała się ona przekształcić w informacyjną i globalną.
Przygotowanie kapitalizmu do info i ekonom.
- Technologie są instrumentalne względem działań. Dostarczają infrastruktury i technologii, kontrolujących dzałania ekonomiczne
- Technologie komunikacyjne cyfrowe mają zasadnicze znaczenie dla wytwarzania i krążenia markowej konsumpcji i rozrywki
- Globalizacja gospodarek ustanawia warunki, w jakich rozwijają się technologie sieciowe.
Cechy globalnej ekonomii.
- ogranicza się autonomię ekonomiczną i polityczną suwerennych państw
- ograniczenia, narzucone przez handel miedzynarowyt i umowy w sprawach instytucji, międzynarowodw inwestycje, które wprowadzają umowy w życie.
- Koncentracja władzy ekonomicznej w rękach coraz mniejsze liczny zintegrowanych korporacji ponadnarodowych. System globalnej ekonomii można opisać wg. 4 gł. orientacji: Prywatyzacja przedsiębiorstw; liberalizacja rynków; tworzenie klimatu inwestycji przez państwa; komercjalizacja i korporatyzacja sektora publicznego
11 cech nowej ekonomii w społ. sieci.
1) technologia – wzrastająca wydajność sektorów technologii i przemysł o wysokim użyciu technologii
2) utowarowiona informacja – powiększające się rynki dla utowarowania informacji, produktów i usług w zakresie wiedzy.
3) Umiędzynarowodowienie firm i produktów
4) Rosnąca technologiczna mediacja reklamy i finansowa działalność – e-handel
5) Wysoko wykwalifikowana siła robocza – rosnące zapotrzebowanie na specjalistów
6) Edukacja i kształcenie – wzrost znaczenia edukacji, uczenie się przez całe życie
7) Zatrudnienie w usługach i informacji
8) Zmiana w strukturze pracy i zatrudnienia
9) Innowacje i badania – oraz nastawienia na rozwój jak siłę napędową gospodarki
10) Wzrost liczby nowych modeli produkcji i zarządzania
11) Cyfrowe podziały – czarne dziury kapitalizmu – chodzi o podział między tymi, którzy nie mają technologii, a tymi, którzy je mają i stoją w pozycji dominującej do tych 1-szych.
a) na poziomie jednonarodowym
b) pomiędzy regionami w państwie
c) na poziomie międzynarodowym
logika wykluczenia – polaryzacja i ekonomiczne pozbawienie pracy. Czarną dziurą Castells nazywa 4 świat.
Przedsiębiorstwo sieci.
Zdeterytorializowana sieć sieci połączona ekonomicznymi węzłami, twór którego architektura przypomina zaawansowane cyfrowe technologie komunikacyjne.
Cechy:
1) struktura – te przedsiębiorstwa składają się z dwóch elementów: sieci komunikacji; sieci produkcji. Castells stwierdza, że struktura coraz częściej organizuje się horyzontalnie, mieszają się autonomie węzłów.
2) Wielonarodowść – sieci są po części wielonarodowe. Tworzą powiązania. Pojawia się w ramach firm oraz wynajmowanych partnerów. Gosp. Narodowe zostały zaangażowane w tzw. zawody lokalizacyjne tworząc środowiska sprzyjające firmom
3) Role sieci małych i średnich – rozprzestrzenianie się sieci małych i średnich firm, połączone w tzw. mniejsze sieci. Zawiera się kontrakty na pewne usługi lub produkty z małymi firmami.
4) Projekty międzyfirmowe – rosnące znaczenie tychże. Firmy zawiązują sojusze miedzy sobą, żeby móc na siebie oddziaływać i mieć korzyści.
5) Sieci oddziaływania sprzedawców i klientów – wzrastają sieci tego oddziaływania. Sieć okazuje się doskonałą przestrzenia do zdobywania wiedzy o kliencie. Następuje personalizacja konsumpcji – sprzedawcy coraz więcej o nas wiedzą. Klienci i sprzedawcy są węzłami. Obustronne korzyści.
Barney Społeczeństwo Sieci
Rozdział I – SPOŁECZEŃSTWO
SIECI
Jak
ćmy płomienia, ambitne umysły
szukają ducha swojego
czasu. „Duch” w tym
przypadku oznaczać ma
siłę napędową określoną
w konkretnym czasie i
miejscu. Max Webber
poszukując „ducha kapitalizmu”
stwierdził, że ta
obecna dla jego czasów
nowoczesność jest niczym
„żelazna klatka” wypełniona
przez „fachowców bez ducha,
sybarytów[1]
bez serca”. Zdaniem
Webbera „duch kapitalizmu”
był bezduszny. Nowoczesność
bowiem osiągnęła punkt szczytowy,
kiedy ascetyczne poświęcenie
osiąganiu zysku uznała
za cel sam w
sobie, cofając się tym
samym do poziomu wulgarnego
i nastawionego na
postęp techniczny materializmu.
Obecnie
jednym z bardziej ambitnych
i intrygujących wysiłków
mających na celu
określenie ducha naszej
ery jest skupienie
się wokół zwrotu „społeczeństwo
sieci[2]”.
Wskazuje to na
domniemanie, iż duch
naszych czasów jest
duchem sieci, gdzie podstawowe
zasady sieci stały się
siłą napędową indywidualnego,
społecznego, gospodarczego
i politycznego życia.
Na ten temat wypowiedział
się Manuel Castells,
twierdząc, iż jako
trend historyczny,
dominujące funkcje
i procesy Wieku Informacji, są w coraz większym stopniu organizowane wokół sieci. Sieci stanowią nową morfologię społeczną naszych społeczeństw, a rozprzestrzenianie się logiki usieciowienia
w sposób zasadniczy zmienia funkcjonowanie i wyniki w procesach produkcji, doświadczenia, władzy i kultury. Do opisu tego rodzaju zależności używano wielu sformułowań tj. siatka (lattice), pajęczyna (web) lub matryca (matrix). Najciekawszym pojęciem staje się matryca z łac. mater, czyli „matka” ukazująca, że sieci są macicą, w której powstanie jakościowo nowa forma społeczeństwa. Utworzenie się w naszych czasach społeczeństwa sieci bazuje na wielu różnych dyskursach, do których się odnosi, zarówno teoretycznie, jak i historycznie. Wśród nich odnajdziemy: postindustrializm, społeczeństwo informacyjne, postfordyzm i globalizację.
i procesy Wieku Informacji, są w coraz większym stopniu organizowane wokół sieci. Sieci stanowią nową morfologię społeczną naszych społeczeństw, a rozprzestrzenianie się logiki usieciowienia
w sposób zasadniczy zmienia funkcjonowanie i wyniki w procesach produkcji, doświadczenia, władzy i kultury. Do opisu tego rodzaju zależności używano wielu sformułowań tj. siatka (lattice), pajęczyna (web) lub matryca (matrix). Najciekawszym pojęciem staje się matryca z łac. mater, czyli „matka” ukazująca, że sieci są macicą, w której powstanie jakościowo nowa forma społeczeństwa. Utworzenie się w naszych czasach społeczeństwa sieci bazuje na wielu różnych dyskursach, do których się odnosi, zarówno teoretycznie, jak i historycznie. Wśród nich odnajdziemy: postindustrializm, społeczeństwo informacyjne, postfordyzm i globalizację.
POSTINDUSTRIALIZM
Industrializm
kojarzony jest z
kopalniami i fabrykami,
ośrodkami miejskimi,
podziałami klasowymi
i rynkami masowej konsumpcji.
To właśnie industrializm
określił ekonomiczny
wizerunek nowoczesności,
a jego podstawową
zasadą było przystosowanie
ludzkiej pracy do
przekształcenia podstawowych
zasobów w produkty,
które mogą być rozpowszechniane
i nabywane. Industrializm dążył do udoskonalenia pod wieloma względami, włączając w to mechanizację, racjonalizację i standaryzację produkcji, podniesienie poziomu wytwarzania energii elektrycznej, skuteczną eksploatację coraz większego wachlarza zasobów naturalnych oraz organizację masowych narodowych rynków w sposób zapewniający konsumpcję wytwarzanych produktów. Alain Touraine, a także Daniel Bell uważali, że przekształcenie industrializmu w postindustrializm obejmowało odwrócenie kierunku zmian od produkcji materialnej w stronę dostarczania usług, mających stanowić podstawową działalność gospodarczą oraz źródło dobrobytu. Odpowiednio skupiono też uwagę na wykorzystywaniu informacji i wiedzy w miejsce dotychczasowej formy pracy i kapitału, jako podstawowych zasobów ekonomicznych. Jak pisał Bell: społeczeństwo postindustrialne oparte jest na usługach, tym, co się liczy, nie jest obecnie zwykła praca mięśni czy energia, ale informacja. Touraine, H. Marcus i J. Ellul w postindustrialiźmie widzieli jedynie zwiększenie stopnia dominacji nad ludzkim życiem i wciąż jego nieracjonalny wyzysk. S. Cohen i J. Zysman uważali natomiast, że postindustrializm oznacza ideologię, a nie rzeczywistość ekonomiczną. Przejście od produkcji materialnej w kierunku usług było, zdaniem tych autorów, mocno przesadzone, ponieważ twierdzenia te odnosiły się do „rewolucji” na poziomie praktyk i stosunków w kapitalizmie przemysłowym.
i nabywane. Industrializm dążył do udoskonalenia pod wieloma względami, włączając w to mechanizację, racjonalizację i standaryzację produkcji, podniesienie poziomu wytwarzania energii elektrycznej, skuteczną eksploatację coraz większego wachlarza zasobów naturalnych oraz organizację masowych narodowych rynków w sposób zapewniający konsumpcję wytwarzanych produktów. Alain Touraine, a także Daniel Bell uważali, że przekształcenie industrializmu w postindustrializm obejmowało odwrócenie kierunku zmian od produkcji materialnej w stronę dostarczania usług, mających stanowić podstawową działalność gospodarczą oraz źródło dobrobytu. Odpowiednio skupiono też uwagę na wykorzystywaniu informacji i wiedzy w miejsce dotychczasowej formy pracy i kapitału, jako podstawowych zasobów ekonomicznych. Jak pisał Bell: społeczeństwo postindustrialne oparte jest na usługach, tym, co się liczy, nie jest obecnie zwykła praca mięśni czy energia, ale informacja. Touraine, H. Marcus i J. Ellul w postindustrialiźmie widzieli jedynie zwiększenie stopnia dominacji nad ludzkim życiem i wciąż jego nieracjonalny wyzysk. S. Cohen i J. Zysman uważali natomiast, że postindustrializm oznacza ideologię, a nie rzeczywistość ekonomiczną. Przejście od produkcji materialnej w kierunku usług było, zdaniem tych autorów, mocno przesadzone, ponieważ twierdzenia te odnosiły się do „rewolucji” na poziomie praktyk i stosunków w kapitalizmie przemysłowym.
SPOŁECZEŃSTWO
INFORMACYJNE
Model
takiego społeczeństwa
zawdzięczamy pomysłowi
japońskich naukowców,
dla którego wybrali oni
nazwę joho shakai.
Pod wieloma względami
model społeczeństwa informacyjnego
jest echem teorii postindustrializmu,
aczkolwiek jest jedną
z wyrazistszych artykulacji
roli technologii komputerowej
oraz wiedzy w formie
abstrakcyjnej formy informacji.
Jak wyobrażał to sobie
japoński futurysta
Yoneji Masuda,
joho shakai
zastąpiłoby produkcję
„wartości materialnych”
produkcją i obrotem
„wartości związanych
z informacją”. Jądrem
społeczeństwa informacyjnego
miałby być komputer,
którego fundamentalna
gospodarcza funkcja polegałaby
na zastępowaniu pracy
intelektualnej, powiększaniu
tym samym zasobów czasu
wolnego oraz stymulowaniu
nowo powstałych przemysłów
opartych na wykorzystywaniu
informacji. W kategoriach
socjo-politycznych społeczeństwa
informacyjne miałyby zatem
odnosić się do
dobrowolności, demokracji
uczestniczącej, ogólnego dostatku,
równości i psychicznego
dobrobytu, stanowiąc
przez to swego rodzaju
„Computopię”. W
Stanach Zjednoczonych
Marc Porat opublikował
pracę pt.: The
Information Economy,
w której próbował zdefiniować
ksztalt sektora informacyjnego.
Jego wnioski wskazywały
na to, że już
w 1967 r. „działania
informacyjne” stanowiły
46% PKB w USA,
a pracownicy sektora informacyjnego
stanowili 40% krajowego
zasobu ludzi przeszkolonych
i zdolnych do podjęcia
pracy. Nick Dyer-Witheford
dokonał charakterystyki
społeczeństwa sieciowego,
dochodząc w niej
do 7 stwierdzeń:
1.
Świat jest w
stanie całkowitego przekształcania,
podobnego do przejścia
ze społeczeństwa rolniczego
do przemysłowego.
2.
Najważniejszym zasobem
nowego społeczeństwa jest
wiedza/informacja.
3.
Nadrzędną siłą
napędową tej rewolucji
jest rozwój technologiczny.
4.
Pokolenie dobrobytu
przyćmiło to wywodzące
się z gospodarki
industrialnej.
5.
Transformacja społeczna
towarzysząca technicznym
i ekonomicznym zmianom
jest pozytywna.
6.
Rewolucja informacyjna
(techniczna), ekonomiczna
i społeczna zachodzi na
skalę globalną.
7.
Rewolucja informacyjna
jest dla ludzkiej cywilizacji
krokiem na przód
na rzecz życia samego
w sobie.
Względem takiego
modelu pojawiło się wiele
wypowiedzi krytycznych,
które kwestionowały precyzyjność
określania jej mianem
„rewolucji”, bowiem
technologicznie napędzane
procesy, nie tylko
pozostawiały podstawową
logikę, praktyki i
stosunki liberalno-demokratycznego
kapitalizmu nietknięte,
ale także je umocniły.
POSTFORDYZM
Korzenie
tak ujętego społeczeństwa
widać w pracach M.
Aglietta i A.
Lipietza, którzy starali
się dostarczyć modelu pozwalającego
zrozumieć historyczną
żywotność kapitalistycznego
sposobu produkcji.
Fordyzm (z którym
w dialogicznej rzeczywistości
funkcjonuje postfordyzm)
to system, który wziął
swoją nazwę od Henry'ego
Forda, w którego fabryce
samochodów, opartej na
masowej produkcji,
stał się modelem niezwykle
widocznym. Cechami takiego
modelu produkcji były przede
wszystkim:
ñ masowa,
często zmechanizowana produkcja
wysoce zestandaryzowanych dóbr
w sztywnym i mocno
rozbitym na części
procesie;
ñ praca
ludzka zredukowana do
powtarzalnego wykonywania
poważnie ograniczonych,
rutynowych zadań, dopuszczających
niewielkie zmiany lub
swobodę ze strony
pracownika;
ñ zastąpienie
indywidualnej oceny i
zręczności ujednoliconymi
zasadami działania,
zorientowanymi na jak
najwyższą wydajność.
W systemie
fordowskim towary nie
były jedyną rzeczą, którą
należało wytwarzać.
Wielką wagę przywiązywano
również do wytwarzania
popytu i pożądania
owych dóbr. Naukowe zarządzanie
pracą i masowy proces
produkcyjny zostały uzupełnione
równolegle prowadzonymi
wysiłkami w celu
zarządzania popytem w
kulturze masowej konsumpcji.
Wielkie liczby oddzielonych
od siebie jednostek
były przekonywane przez
agencje reklamowe
i Hollywood, że wszyscy
chcą takich samych papierosów
i samochodów, jednak
opłacalność w systemie
fordowskim wymagała również
tego, aby masy były
zdolne nabywać towary, których
zapragnęły.
Pierwszymi
oznakami niestabilności
systemu fordowskiego
stały się kontrkulturowe
ruchy społeczne pod koniec
lat sześćdziesiątych, z
których wiele odrzuciło
ducha społeczeństwa masowego.
Odpowiedź kapitalistycznych
elit i kapitalistycznego
państwa na ten
kryzys można by ująć
jednym słowem: elastyczność.
W rzeczywistości produkcyjnej
elastyczność tzw. „toyotyzmu”
stopniowo zastąpiła
sztywną produkcję
masową epoki fordyzmu:
gospodarki skali zostały
zastąpione gospodarkami
zorientowanymi na określony
obszar. Pełne zatrudnienie
mas proletariatu zostało
ponownie przekształcone
w małe i coraz
mniejsze grupy wysoce
wyspecjalizowanych pracowników
i większe, coraz bardziej
rozrastające się grupy
oparte na kategoriach
innych niż tradycyjne
formy zatrudnienia. Tak
jak masowa konsumpcja
dopełniła masową produkcję
w systemie fordowskim,
tak elastyczna specjalizacja
epoki postfordyzmu posiadała
dopełniającą ją etykę
konsumpcji, co zostało
określone jako zwielokrotnione
lub zindywidualizowane zachowanie
konsumpcyjne. Producenci
w wielkich gospodarkach
nie przestają wytwarzać
masowych ilości dóbr
konsumpcyjnych i usług,
które są bardziej zestandaryzowane
niż dostosowane do
wymagań konsumentów.
Pomimo tego pewien poziom
zmienności w charakterystyce
tych dóbr, szczególnie
kiedy owa zmienność
może szybko reagować na
preferencje konsumenckie
w ramach określonych
dziedzin, okazał się
skuteczną techniką odtwarzania
i zarządzania popytem.
Tak jak system fordowski
opierał się na
wytwarzaniu kultury masowej
konsumpcji, tak system
postfordowski pokłada zaufanie
w ciągłym wytwarzaniu
kultury, gdzie konsumpcja
jest postrzegana co
najmniej jako dostosowana
do wymagań, wyspecjalizowana
i mająca wiele możliwości.
Postfordowski system nadmiaru
określa się jako
ten, który dopełnił następujących
form przejścia:
ñ od
masowej produkcji
do elastycznej specjalizacji;
ñ od
mas proletariackich do
bardziej elastycznego
rynku pracy;
ñ od
masowej, zestandaryzowanej
konsumpcji do dostosowania
się do potrzeb większości;
ñ od
państwa opiekuńczego
do neoliberalnego państwa
opartego na konkurencji.
POSTMODERNIZM
Jak
sugeruje samo określenie,
postmodernizm przyszedł
po modernistycznej myśli
politycznej, jednak nie
oznacza to, że
jest on w szczególny
sposób anty-modernistyczny, jak
się czasem przypuszcza.
Bardziej odpowiednie
może wydawać się opisanie
myśli postmodernistycznej jako
hiper-nowoczesnej. W samym
centrum modernistycznej
myśli politycznej znajdują
się założenia Thomasa
Hobbesa, że prawda
i fałsz są raczej
funkcjami nazywania,
niż natury oraz że
to raczej władza niż
sprawiedliwość jest tym,
co zasadniczo absorbuje
życie polityczne. Friedrich
Nietzsche uważał, że
społeczeństwo zachodnie
dotarło do punktu,
kiedy znalazło się poza
„dobrem i złem”,
a kategorie moralne takie
jak te, a także
prawda sama w sobie,
zostały prawidłowo
zrozumiane jako artefakty
historyczne, warunkujące
działania ludzkiej woli
mocy. W perspektywie
postmodernistycznej, prawda nie
jest ani metafizyczną
całością ani nie
odnosi się do obserwowanego
świata materialnego. Zamiast
tego jest zwyczajnie
normalizowanym i instytucjonalizowanym
produktem ludzkiego
dyskursu, który sam
w sobie jest rezultatem
władzy w stosunkach
międzyludzkich. Jako taka,
prawda nie jest ponadhistorycznym
stabilnym wzorcem, w
którego świetle działania
mogą być logiczne i
konsekwentnie oceniane, jest zatem
raczej odbiciem władzy niż
jej źródłem. Wspólna dla
postmodernistycznych podejść jest
świadomość konstruującej
funkcji języka oraz
sposobu, w jaki
język koduje i legitymizuje
określane praktyki i
stosunki w danym
kontekście historycznym.
Radykalni postmoderniści
pochwycili te idee,
by wskazać, że status
tak zwanej rzeczywistości
jest wysoce niestabilny,
dający się wyrazić jedynie
poprzez mocno subiektywne
zastosowanie kodów symbolicznych,
które coraz mniej odnoszą
się do jakiejkolwiek
stabilnej bazy pozajęzykowej.
Stąd życie społeczne
i polityczne jest obecnie
odgrywane w rzeczywistości
będącej hiper-rzeczywistością,
rzeczywistości intensywnej
symulacji, w której
wymiana symboliczna
nie odnosi się już
dłużej do rzeczywistości
obiektywnej.
GLOBALIZACJA
Głównym
elementem globalizacji
jest dynamika nabierającej
prędkości mobilności
lub „przepływów” -
ludzi, towarów, technologii
i informacji – ponad granicami.
W większości analiz warunki
te opisywane są w
kategoriach zaniku narodowych
gospodarek, zaniku narodowej
suwerenności politycznej,
zaniku narodowo określonej
tożsamościowi kultury. Ponadnarodowość produkcji jest kierowana
podstawowym pragnieniem wykorzystania jak najbardziej sprzyjających warunków
dla działalności. Uzupełnieniem tej ponadnarodowości produkcji jest wzrost
zarówno handlu w skali globalnej, jak i bezpośrednich inwestycji zagranicznych[3].
W odniesieniu do tego typu rozwoju Susan Strange ukuła termin
„kapitalizm kasyna”, okreslając nim nową, ponadnarodową ekonomię finansową, a
następie opisała spekulacyjną, krążącą po świecie walutę wykorzystywaną w
globalnych przepływach finansowych jako „szalone pieniądze”. Jednym z elementów
globalnego przekształcenia się kapitalizmu jest wzrost ponadnarodowych układów
takich jak:
ñ Międzynarodowy
Fundusz Walutowy – zapewniał pożyczki krótkoterminowe w celu wspierania stałego
kursu wymiany walutowej w krajach doświadczających przejściowej nierównowagi
płatniczej.
ñ Bank
Światowy – utworzony w celu zapewnienia pożyczek długoterminowych dla odbudowy
powojennej Europy (pomysł nie wypalił, bo istniały wówczas bilateralne pakiety
pomocowe, więc instytucja zaczęła wspierać kraje „trzeciego świata”).
ñ Układ
Ogólny w sprawie Taryf Celnych i Handlu.
ñ Światowa
Organizacja Handlu - struktura otwierająca i zarządzająca wymianą dobrami
pomiędzy sygnatariuszami, później jej mandat rozszerzono na zniesienie
ograniczeń w wymianie usług, własności intelektualnej i inwestycji związanych z
handlem.
ñ Organizacja
Współpracy Gospodarczej i Rozwoju – forum, na którym uprzemysłowione państwa
narodowe mogły koordynować rozwiązywanie wspólnych problemów ekonomicznych.
Wejście w tego typu i
podobne układy wymagało poświęcenia pewnego stopnia autonomii politycznej,
które jest warunkiem wejścia do światowej gospodarki, gdzie państwa konkurują
ze sobą bardziej o udział w rynku niż o terytorium. Państwa stają się coraz
mniej podobne do scentralizowanych organów, zdolnych utrzymywać i egzekwować
suwerenną władzę w obrębie granic swoich terytoriów i zaczynają działać
bardziej na zasadzie „pasów transmisyjnych”, ułatwiających przepływ dóbr i
kapitału przez obszary podlegające ich jurysdykcji. Takie zmiany doprowadziły
do umocnienia przekonania, że globalizacja oznacza zestaw zjawisk, które są
głęboko antydemokratyczne, prowadząc do zerwania związku pomiędzy miejscem
skutecznej władzy a kwestią obywatelstwa, reprezentacji i odpowiedzialności. W
podejściu do takich zjawisk ważne jest, aby nie wyolbrzymiać rzekomego
zmierzchu suwerenności państw narodowych, bowiem mają one wciąż wiele do
powiedzenia chociażby poprzez wyrażenie zgody na działalności międzynarodowych
organizacji. Nie można jednak ukrywać, że zmniejszyła się rola państwa
narodowego jako tworu obejmującego polityczna i ekonomiczną działalność i
podobnie zmniejszyła się również jego zdolność do objęcia swoim zakresem
tożsamości, wspólnoty i kultury. Jak można się domyślać znajdą się przeciwnicy
takiego zjawiska, którzy twierdzą, że mamy tu do czynienia z etapem
postępującej homogenizacji znaczących kulturowych rozróżnień. Są jednak i tacy,
którzy mówią, iż globalizacja oznacza zjawisko kulturowej różnorodności i
hybrydyzacji.
SPOŁECZEŃSTWO
SIECI
Zwrot „Społeczeństwo sieci” odnosi
się do społeczeństw, które wykazują dwie zasadnicze cechy. Pierwszą jest
obecność w tych społeczeństwach wyrafinowanych technologii komunikacji
sieciowej i zarządzania dystrybucją informacji, które tworzą podstawową
infrastrukturę coraz większego układu społecznych, politycznych i ekonomicznych
praktyk. Drugą cechą jest reprodukowanie i instytucjonalizacja sieci, rozumianych
jako podstawowe formy społecznej organizacji oraz relacje w poprzek szerokiego
zakresu społecznych, politycznych i ekonomicznych konfiguracji i połączeń.
SIECI – składają
się z punktów węzłowych, powiązań oraz przepływów. Powiązanie łączy jeden węzeł
z innym, a przepływy są tym, co przechodzi pomiędzy węzłami wzdłuż powiązań. Do
każdego z tych trzech elementów dołączonych jest wiele zmiennych, które wzięte
razem nadają charakter jakiejkolwiek sieci.
WŁAŚCIWOŚCI
SPOŁECZEŃSTWA SIECI
Zdaniem Castellsa,
„społeczeństwo sieci składa się z sieci obejmujących sfery produkcji, władzy i
doświadczenia, tworzących kulturę wirtualną, kulturę przepływu globalnych
trendów, przekształcających czas i przestrzeń. Na gruncie ekonomicznym,
społeczeństwo sieci jest „oparte na transferze informacji”, w przeciwieństwie
do wyłącznie przemysłowej – kapitalistycznej gospodarki. Są to takie systemy
ekonomiczne, które za kluczowe źródło dla rozwoju uważają nacisk na ciągłość
innowacji technologicznych oraz stawianie elastyczności ponad osiąganie jak
najwyższej wydajności. W społeczeństwie sieci kapitał oraz towary w coraz
mniejszym stopniu zawierają się w ramach stałych granic terytorialnie
określonych państw narodowych, a zamiast tego
przepływają z coraz większą swobodą wzdłuż powiązań, przecinających te
granice lub przechodzących przez nie, pomiędzy węzłami, które same często są
zorganizowane w formie sieci. Jednym z efektów jest tu oczywiście osłabienie
zdolności państwa narodowego do organizowania w społeczeństwie sieci władzy
politycznej, ekonomicznej i społecznej.
W społeczeństwie sieci ludzkie
doświadczenie czasu i przestrzeni zostało zastąpione ponadczasowością oraz
przestrzenią przepływów. W społeczeństwie sieci, gdzie znacząca społeczna,
polityczna i ekonomiczna działalność coraz bardziej koncentruje się na
przepływach informacji i gdzie rozpowszechnianie technologii momentalnie
umożliwia komunikowanie potężnych zasobów informacji na spore odległości, ludzkie
doświadczenie czasu i przestrzeni jako z natury umiejscowione niemal się
zatarło. Społeczeństwo sieci jest zawsze „tu i teraz” i umiejscowienie jego
członków na danym obszarze jest mniej istotne niż ich istnienie w „przestrzeni
przepływów”, gdzie zachodzą decydujące ekonomiczne i inne procesy. Kultura
ponadczasowego, pozbawionego umiejscowienia społeczeństwa sieci istnieje
wszędzie, ale przychodzi znikąd. Castells określa to mianem „kultury
rzeczywistej wirtualności”.
W społeczeństwie sieci władza i
bezsilność są funkcją dostępu do sieci i kontroli przepływów. Jak pisze
Castells „sieci działają także jako bramki. Wewnątrz sieci bezustannie tworzone
są nowe możliwości. Poza sieciami przetrwanie staje się coraz trudniejsze”.
Dostęp do tych sieci stanowi o istnieniu w społeczeństwie, jednakże
niekoniecznie zapewnia władzę. Niektóre tylko węzły będą sprawować kontrolę i
dawać początek przepływom, podczas gdy inne węzły będą przede wszystkim
odbierać przepływy, nad którymi mają jedynie ograniczoną kontrolę. Tych, którzy
nie mają dostępu do decydujących sieci technologicznych, Castells nazywa
„dziurami kapitalizmu transferowego”, zamieszkanymi przez ludzi, którzy są
uznani za nieistotnych. Jak zauważa Castells w społeczeństwie sieci
„najbardziej dominujące procesy, skupiające władzę, dobra materialne i
informacje, są zorganizowane w przestrzeń przepływów. Większość doświadczenia
ludzkiego, jak również jego treść, są nadal osadzone w lokalności”. Tego
rodzaju nierozwiązane napięcie, rezultat braku połączenia między zglobalizowaną
technologią a lokalną tożsamością, powoduje stan alienacji opisany przez
Castellsa jako konflikt pomiędzy „siecią a jaźnią”.
Rozdział II – TECHNOLOGIA SIECI
TEORIE
TECHNOLOGII I SPOŁECZEŃSTWA
Technologia
pochodzi od dwóch
greckich słów techne
i logos. Techne
odnosi się do
sztuk praktycznych, natomiast
logos odnosi
się do słowa lub
mowy, a w szerszym
sensie oznacza rozumny osąd
rzeczy. Patrząc na
tę problematykę, powstaje
pytanie: czy technologie
są po prostu środkami,
które wiodą do celów,
istniejących poza nimi,
czy też technologie
poprzedzają cele lub
nawet zawierają je w
sobie? Nad tym właśnie
spróbujemy się zastanowić
w kolejnych paragrafach.
INSTRUMANTALIZM
Według
tego poglądu technologie
są neutralnymi narzędziami,
instrumentami pozbawionymi
treści, a rezultaty
zależą w całości od
sposobu ich użycia,
który jest im intencjonalnie
przypisywany przez ludzi.
Znaczenie internetu
polega tu na tym,
że umożliwia on wymianę
na duże odległości
i z wielką szybkością
ogromnych ilości informacji.
W ramach tego paradygmatu,
jedynym rodzajem oceny,
jakiej można używać jako
dowodu przeciwko technicznym
urządzeniom, jest technologiczna
ocena ich skuteczności
w spełnianiu przypisanych
im zadań. Internet znajduje
się poza dobrem i
złem, po prostu albo
działa, albo nie
działa, chociaż w
nowoczesnej tradycji uważa
się innowacje technologiczne
na ogół za dobre
z natury.
SUBSTANTYWIZM
Model
opracowany w tradycji
Zavhodu przez takich
myślicieli jak: Max
Weber, Martin
Heidegger, Jacques
Ellul, George
Grant czy Albert
Borgmann. Spojrzenie
to utrzymuje, że pod
powierzchowną różnorodnością
instrumentów technologicznych
i ich zastosowań,
technologia jako taka
posiada konkretną
treść, która implikuje
najgłębsze znaczenie
ludzkich dusz, a
także determinuje charakter
społeczeństw, w których
rządzi jej logika. Grant
stwierdził, że „komputer
nie narzuca nam sposobu,
w jakim musimy się
nim posługiwać” - jednak
technologia na ogół
ucieleśnia i wprowadza
pewnie określony sposób bycia
w świecie, pewną określoną
koncepcję stosunków
międzyludzkich. Andrew
Fennberg doskonale
uchwycił podstawowe
argumenty substantywizmu,
pisząc: „Dowodzi on,
że technologia nie
jest neutralna, gdyż ucieleśnia
określone wartości>
jej rozprzestrzenianie się
nie jest z tego
powodu niewinne. Narzędzia,
które stosujemy, nadają kształt
naszemu życiu w
nowoczesnych społeczeństwach,
gdzie technika stała się
wszechobecna. W tej
sytuacji środki i
cele nie mogą być
traktowane oddzielnie.
To, jak wykonujemy
pewne czynności, określa to,
kim i czym jesteśmy.
Rozwój technologiczny przekształca
to, co ludzkie”.
SPOŁECZNY
KONSTRUKTYWIZM
Analizy
substantywistyczne są otwarte
na oskarżenie, że
traktują one technologie
jako jednobarwną, autonomiczną
siłę, która jest zewnętrzna
wobec stosunków społecznych
i która jest im
narzucana. Krytyka taka
odnosi się też do
tezy, że pojawienie
się internetu jest samo
w sobie decentralizujące
i demokratyzujące, a
także takich, że internet
z konieczności przyczyni
się do osłabienia
demokracji. Głównym założeniem
społecznego konstruktywizmu
(„założyciele”:
Thomas Kuhn,
Paul Feyerabend,
Sandra Harding)
jest to, że rezultaty
technologiczne są niewystarczająco
określone przez istotę
technologii, a zamiast
tego są konstruowane
poprzez interakcje
pomiędzy technologią
a środowiskiem relacji
społecznych, w którym
są umiejscowione. Dla
jakiejkolwiek technologii
istnieje wielość możliwości,
a to, która z
nich zmienia się w
swój ewentualny rezultat,
zależy od podobnie rozmaitej
różnorodności materiałów
oraz warunków politycznych.
W perspektywie konstruktywistycznej
społeczny charakter
technologii takiej jak
internet, nie będzie
uniwersalny czy homogeniczny,
we wszechogarniający sposób
zdeterminowany przez logikę
odnosząca się do
istoty technologii. To
raczej natura internetu
jest potencjalnie zróżnicowana
i heterogeniczna, zależna
od stosunków społecznych
i warunków, które powstają,
by wesprzeć określone
opracowania technologiczne,
a uniemożliwić rozwinięcie
się innych możliwości
w jakimś innym dostępnym
kontekście.
PERSPEKTYWA
MIESZANA
Teoria
krytyczna dotycząca
technologii musi potwierdzić,
że konstruktywizm nauczył
nas tego, że :
prymitywny determinizm
techniczny jest nie
do utrzymania; technologiczne
kwestie sporne mają
charakter głęboko polityczny;
możliwość kontestacji,
przygodności i zróżnicowania
jest zawsze obecna w
trakcie technologicznych
spotkań oraz że
musimy zwracać szczególną
uwagę na lokalne różnice
w technologicznych rezultatach.
Analizy technologii
muszą zwracać uwagę na
następujące cztery czynniki:
istota lub też
duch technologii,
projekt techniczny,
kontekst sytuacyjny
i użycie.
Rezultaty
technologiczne
ISTOTA
TECHNOLOGII SIECI
Często
twierdzi się, że
technologia jest z
zasady sztuczna. Cokolwiek
osiągają lub realizują
konkretne technologie,
zawsze robią coś, korzystając
z ludzkiej pomysłowości,
której natura nie realizuje,
ani nie zapewnia sama
z siebie, bez interwencji
ze strony pomysłu człowieka.
A zatem internet jest
częścią sztucznej
istoty technologii w
ogóle. U Heideggera
istotą technologii jest
podporządkowanie sobie ludzkiej
i nieludzkiej natury
z żądaniem, aby służyła
ona za „stały rezerwuar”
zasobu do wykorzystania.
Grant sugeruje, że istota
technologii jest traktowanie
natury jako „po prostu
zdominowanej”. Internet
nie jest po prostu
sztuczny czy nienaturalny.
Przeciwstawia się on
także czy zaprzecza
wielu przeszkodom, które
w przeciwnym wypadku ograniczałyby
ludzką komunikację i
daje nam powody, aby
kpić sobie z tych
ograniczeń.
Drugą
właściwością powszechnie
przypisaną istocie technologii
jest instrumentalna racjonalność,
rodzaj rozumowania,
w którym kalkulacje
dotyczące wydajności
i efektywności środków
ocenia się względem przydatności
celom, a ludzki sposób
zachowania – pod względem
znaczącej uporczywości
w działaniu. Nadrzędne
zastosowanie urządzeń technologicznych
ma miejsce w usługach
i bardziej sprawnych
systemach kontroli i
koordynacji, zwiększających
skuteczność zbierania
informacji, kalkulacji
i nadzoru, podnoszących
sprawność automatyzacji,
biurokracji i zarządzania
oraz większą nakazowość
w praktykach i stosunkach
społecznych.
Trzecim
zestawem właściwości
powszechnie przypisanych
istocie technologii
jest ich nastawienie
na abstrakcję, uniwersalizm
i standaryzację. Technologie
nie tylko określają
sposoby wykonywania
pewnych rzeczy, sposoby
bycia w świecie, one
także określają sposoby wykonywania
pewnych rzeczy, które
są oddzielone od konkretnych
sytuacji w całej
swojej różnorodności. Stanowi
to sedno rozróżnienia
pomiędzy narzędziami
a technologiami: narzędzia
są wykorzystywane podczas
praktyk ustalonych
i wyróżniających się
na poziomie lokalnym,
technologie zaś warunkują
kolejność czynności,
które zostały uogólnione
i zoptymalizowane w
działaniach pomimo kontekstów
lokalnych. Istotą technologii
jest jednorodność i
wykorzenienie. Technologie
zstępują zatem zakorzenione
praktyki i jest
to ta jakość, która
jest często odpowiedzialna
za uświadamianą przeciwność
pomiędzy technologią
a autentyczną kulturą.
Wciąż jeszcze
nie brakuje nam dowodów
i argumentów sugerujących,
że także technologia
cyfrowa prezentuje
cechy abstrakcji, uniwersalizmu
i jednorodności, uważane
za część istoty technologii
w ogóle. Jednakże,
jak zwrócił na to
uwagę Castells w opisie
„geografii internetu”,
miejsce nadal odgrywa
znaczenie w usieciowionym
świecie, po pierwsze
z powodu tego, że
ludzie żyjący w jakichś
miejscach posiadają
większy dostęp do
globalnych sieci niż
ludzie żyjący w innych
miejscach, o niższym
poziomie dobrobytu
czy słabiej nasyconych
technologicznie. Mówiąc wprost,
w społeczeństwie sieci
miejsca odgrywają
rolę o tyle, o
ile umożliwiają, bądź
też utrudniają zapośredniczoną
poprzez komputer ucieczkę
przed przymusem i ograniczeniem,
jakim lokalizacja jest
dla komunikacji.
PROJEKT
TECHNOLOGII SIECI
Wytwory
technologiczne można określić
jako polityczne w momencie,
gdy „pomysł, wynalazek,
projekt czy uporządkowanie
określonego planu czy
systemu technologicznego
staje się sposobem na
rozstrzygnięcie kwestii w
sprawach określonej
wspólnoty” (Winner).
Teoretycy komunikacji,
zdali sobie sprawę, że
projekt mediów komunikacyjnych
wywiera często większy
wpływ na strukturę
społeczną i praktykę
niż to, co jest
przesyłane poprzez te
urządzenia. „Architektura
– pisał Lessig – jest
rodzajem prawa: warunkuje
to, co ludzie mogą,
a czego nie mogą
robić”. W kategoriach
internetu, architektura
jest konstruowana poprzez
„kod” wbudowany w oprogramowanie
i aparaturę techniczną,
które razem składają się
na tę technologię
– kod jest prawem. Jakikolwiek
byłby rezultat, jasne jest,
że wybory tego typu
projektów są czymś
więcej niż jedynie „kwestią
inżynierii”, są
w rzeczywistości „wyborami
odnoszącymi się do
tego, jak świat będzie
zorganizowany i jakim
wartościom dane będzie
pierwszeństwo” (Lessig).
Andrew Shapiro
i inni autorzy utrzymują,
że wzrost technologii
sieci rzeczywiście jest
wyrazem „rewolucji
kontrolowanej”, przy
czym takiej, w której
te instrumenty zapośredniczają
„potencjalnie doniosły przekaz
władzy z wielkich instytucji
do indywidualnych odbiorców.
W epoce cyfrowej kod
może znajdować się w
sercu różnych walk o
władzę”. A zatem
projekt technologii
sieci ma wyraźnie znaczenie,
ale jego kwestionowana
natura sugeruje, że internet
jest przykładem „technologii
z natury politycznej”.
POŁOŻENIE
TECHNOLOGII SIECI
Trzecim
elementem odgrywającym
rolę w określaniu
rezultatu technologicznego
jest położenie, która oznacza
zebranie różnych aspektów
kontekstów społecznych,
politycznych i ekonomicznych,
w których technologie
i ich sposoby użycia
zostają umiejscowione.
Nie wszystko, co znaczące
w technologicznym rezultacie,
dane jest poprzez istotę
i projekt technologii
– największa część jest
społecznie konstruowana.
Tak jak nowe technologie
wnoszą pewien wklad w
życie społeczne, polityczne
i ekonomiczne, warunki
życia w tych sferach
dodają coś do bieżących
rezultatów zmiany technologicznej.
Castells sugeruje na
przykład, że rozwój
technologii cyfrowych
nie był sam w
sobie wystarczający do
tego by stworzyć to,
co jest opisywane
jako społeczeństwo sieci.
Podobnie jak projekt,
warunki w środowisku
społecznym, politycznym
i ekonomicznym, w
którym mieści się technologia,
zarówno umożliwiają,
jak i uniemożliwiają
pewne rezultaty.
Dobrego
przykładu politycznego
wpływu, jaki wywiera
otoczenie na projekt
technologii sieci, dostarczy
Lessig, który zwrócił
uwagę, że kod początkowej
architektury internetu
był wymierzony przeciwko
regulacji, nastawiony
na otwartość, przeciw określaniu
tożsamości użytkowników
i znakowaniu ich aktywności,
a bardziej w stronę
anonimowości i wolności
– był więc nastawiony
na dostęp i daleki
od kontroli. Kod wczesnego
internetu był nastawiony
na nieuregulowanie, obecnie
podlega on przemianie
i staje się kodem
regulowania i kontroli.
Dlaczego? Ponieważ kontekst,
w którym przenoszone
są decyzje dotyczące
projektu środka przekazu,
uległ dramatycznej zmianie.
Projekt internetu
zmienia się, ponieważ
zmienia się położenie
internetu. Jak pisze
Lessig „aby działalność
typu e-commerce mogła się
w pełni rozwijać,
sieć będzie potrzebować
dużo bardziej ogólnej architektury
zaufania – takiej,
która daje możliwość
bezpiecznych i prywatnych
transakcji”.
UŻYTKOWANIE
TECHNOLOGII SIECI
Ważna część
oddziaływania społecznego
na daną technologię
może być oceniana poprzez
sposób, w jaki
technologia jest obecnie
stosowana poprzez jednostki
bądź grupy w konkretnych
sytuacjach społecznych.
W wielu przypadkach
sposoby użytkowania
są przypisane, zestandaryzowane
i przyswojone przez
jednostki, które przyjmują
postawę konsumenta
w wyborze albo użycia
technologii w nakazywany
sposób albo też użycia
jej w ogóle. W
innych przypadkach użytkownicy
interweniują i dostosowują
technologię do innych
celów niż te wcześniej
jej przypisane. Użytkowanie
jest wtedy wciąż uwarunkowane
pewną mieszaniną
istoty, projektu i
położenia – użytkowanie
zawsze musi odbywać się
za zezwoleniem tych
innych zmiennych, ale nie
musi być zamierzone.
Nie możesz wykorzystywać
technologii na sposób,
na który nie pozwala
jej projekt. Możesz jednak
wykorzystać technologię
w sposób, jakiego ich
projektanci nie przewidzieli,
ale na który pomimo
tego pozwala ich projekt.
Feenberg scharakteryzował
użytkowanie, które sklania
ku drugiemu biegunowi,
jako rodzaj „demokratycznej
racjonalizacji”, poprzez
którą rozumiał wskazywanie
kreatywnych sposobów użytkowania,
które kwestionują lub
wywracają istniejące
hierarchie władzy i
kontroli ucieleśnione
w technologii i
które wykorzystują technologię
w służbie potrzebom
lub zasadom niezaspakajanym
lub ignorowanym przez
przypisane im zamierzone
możliwości wykorzystania.
Od
technologii sieci
do społeczeństwa
sieci
CZASOWO-PRZESTRZENNA KOMPRESJA
Nazwanie nowych
mediów mediami czasowo-przestrzennej
kompresji ukazuje, że
oddziałują one na
nasze doświadczenie przestrzeni
i czasu, a szczególnie,
że tworzą fizyczny dystans
i upływ czasu krótszymi
lub bardziej ściśniętymi,
co najmniej na tyle,
na ile odnosi to
do działań dotyczących
komunikacji. W epoce
technologii sieci wyrastamy
bardzo przwyczajani do
słuchania twierdzeń,
że świat się kurczy
i że wszystko dzieje
się szybciej w efekcie
rozprzestrzeniania się nowych
mediów. Jest to
w zasadzie skutek ułatwień
sieci komunikacji cyfrowej
w pośredniczeniu w
komunikacji, czy tez
przepływów ogromnej ilości
informacji cyfrowych
na spore dystanse,
z nadzwyczajną szybkością.
Przestrzeń przepływów
i bezczasowy czas są
materialnymi podstawami
nowej kultury, „kultury rzeczywistej
wirtualności”.
DETERYTORIALIZACJA
Nigdy nie
było systemu komunikacji
masowej, który wydawałby
się w tak niewielkim
stopniu opanowany
czy też nękany przez
przestrzeń terytorialną.
W jednej ze swoich
niedawnych prac Castells
wykazuje wrażliwość
na konsekwencje twierdzeń,
że społeczeństwo sieci
nie posiada geografii,
jest społeczeństwem bez
miejsca. Pisze: „powstająca
przestrzeń przepływów
to nowa forma przestrzeni,
charakterystyczna dla ery
informacji, bynajmniej
nie bezmiejscowa: łączy
ona miejsca za pomocą
sieci komputerowych i
skomputeryzowanych systemów transportu.
Zmusza nas, byśmy na
nowo zdefiniowali pojęcie
odległości, ale nie
likwiduje geografii”.
Sieci mogą deterytorializować
komunikację tym, którzy
cieszą się dostępem do
nich, ale nie wykluczają
materialnej rzeczywistości,
w której ulokowane
są zarówno sieci, jak
i komunikacja, która
zapośredniczają.
DECENTRALIZACJA I KONTROLA
Ponieważ nowe
media opierają się na
rozproszonej architekturze,
umożliwiają one szeroki
zakres praktyk komunikacyjnych,
który nie pochodzi z
pojedynczego źródła ani
nie jest skutecznie
kontrolowany i regulowany
przez jedno źródło lub
jednego pośrednika.
Technologie sieci umożliwiają
zaistnienie zjawiska wysoce
zdecentralizowanych, ale wciąż
masowych mediów komunikacyjnych.
Pod tym względem technologia
odbioru jest tym
samym co technologia
wytwarzania. Każdy kto
jest w posiadaniu
technologii pozwalającej
na komunikację poprzez
sieć komputerową, posiada
także technologię umożliwiającą
wytwarzanie zawartości
komunikacji. Nie oznacza
to, że wszyscy, którzy
mają dostęp do sieci,
posiadają taką samą
władzę jako źródła informacji:
CNN pozostaje o wiele
potężniejsza niż ja,
pomimo faktu, że tak
samo możemy zamieszczać
swoje materiały jako posty
w internecie. O
ile prawda jest, że
zdecentralizowane cechy sieci
komunikacji cyfrowej stanowią
wyzwanie dla wywierania
scentralizowanej kontroli nad
samym medium, o tyle
istotne jest również
to, że techniczne
własności sieci cyfrowych
organizują się całkiem
dobrze jako technologie
systemów kontroli.
INTERAKTYWNOŚĆ I DOSTOSOWYWANIE
SIĘ DO WYMAGAŃ
Czwartą cechą
zwykle kojarzoną ze społecznym
wpływem technologii
sieci cyfrowych jest ich
zdolność do pośredniczenia
komunikacji interaktywnej.
Kategoria interaktywności
odwołuje się także
zdolności cyfrowych
mediów komunikacyjnych do
umożliwiania wysokiego
stopnia interwencji
i wyborów, dokonywanych
przez użytkowników zainteresowanych
sposobem, w jaki
dociera do nich
informacja. Łatwość, z
jaką materiał cyfrowy może
zostać skopiowany, zapamiętany,
ponownie przetworzony,
powielony i dystrybuowany
jest kolejnym wyrazem interaktywności.
Interaktywne cechy sieci
cyfrowych tworzą środek
przekazu, który umożliwia
doświadczenie komunikacji
masowej wysoce dopasowanej
do potrzeb i rodzaju
osoby.
Rozdział
III – EKONOMIA SIECI
Jak pisze
Castells, rozwój społeczeństwa
sieci jest „związany
z ekspansją i ożywieniem
kapitalizmu, podobnie jak
industrializm był związany
z ustanowieniem go
jako sposobu produkcji”.
Dla Castellsa logika sieci
technologicznych była zasadniczą
kwestią, istotną dla
przekształcania się światowego
kapitalizmu lat osiemdziesiątych
i dziewięćdziesiątych w
model, który określił ona
jako „informacjonalizm”.
Mówił: „choć globalna gospodarka
informacyjna jest czymś
różnym od gospodarki
przemysłowej, to jednak
nie przeczy jej logice.
Wchłania ją na
drodze technologicznego pogłębienia,
włączając wiedzę i
informację we wszystkie
procesy materialnej
produkcji i dystrybucji.
Innymi słowy, gospodarka
przemysłowa musiała przekształcić
się w informacyjną
i globalną albo upaść”.
Kluczowym elementem
w tej przemianie
jest rozróżnienie pomiędzy
zmianą na poziomie formy
i praktyki oraz ciągłość
na poziomie treści. W
konsekwencji pod wspaniałą
powierzchnią ponownie zaprojektowanej
organizacji ekonomicznej,
jak zauważa May, „na
wiele sposobów [gospodarka]
pozostaje względnie
niezmieniona”.
SIECI I GLOBALIZACJA
Rozwój i
rozprzestrzenianie się technologii
sieci oraz globalizacja
ekonomiczna są ze
sobą mocno powiązane.
Ronald Deibert
stwierdził, iż mamy
tu do czynienia
z wyraźnym historycznym
„przystosowywaniem się” pomiędzy
tym, co określa on
jak „środowisko hipermediów”
a przejściem z porządku
nowoczesnego, politycznie
i gospodarczo zorganizowanego
na poziomie narodowym,
do porządku postmodernistycznego,
zorganizowanego na poziomie
globalnym. Technologie
są instrumentalne względem
działań globalnej
gospodarki, dostarczając
infrastruktury oraz technologii
kontrolującej wykonywanie
i koordynację działań
ekonomicznych, terytorialnie
rozproszonych i zmiennych. Dla przykładu,
koordynacja złożonych
systemów ponadnarodowej
produkcji byłaby niemożliwa
na taką skalę, na
jaką systemy istnieją obecnie,
bez określonych form
użyteczności połączonych
w sieć technologii
komunikacyjnych. Technologie
sieci umożliwiają przedsięwzięcia
angażujące do współpracy
wiele firm oraz charakterystyczny
dla globalnego środowiska
produkcyjnego elastyczny
proces wytwarzania, oparty
na zasadzie „just in
time”. Relacje takie
są rodzajem wzajemności,
gdzie technologie informacyjne
i komunikacyjne oraz
globalizacja finansów i
kapitał wzajemnie
się napędzają. Technologie
komunikacji cyfrowej mają
zasadnicze znaczenie
dla wytwarzania i
krążenia markowej rozrywki
i towarów informacyjnych,
co coraz bardziej napędza
konsumpcję w globalnej
gospodarce, a także
podtrzymuje kulturę konsumpcyjną,
która funkcjonuje poza
istniejącymi różnicami
narodowymi. Treści oraz
usługi zostały zdefiniowane
jako towary, tym samym
opuszczając prywatnych
aktorów ponadnarodowych,
którzy sprawują nad nimi
kontrolę, uwalniając
ich od regulacyjnych
i protekcjonistycznych projektów
poszczególnych państw narodowych,
włączając w to
środki, których celem
jest ochrona zobowiązań
do świadczenia usług
publicznych w zakresie
telekomunikacji podjętych
przez podmioty prywatne.
Jak zauważył Jill
Hills „trwałą
charakterystyczną cechą lat
90. jest władza sprawowana
wielonarodowo, prowadząca
świat w stronę integracji
ekonomicznej, w której
telekomunikacja stanowi rodzaj
awangardy”.Efektem tego
jest to, co zostało
opisane jako „globalny
oligopol medialny”,
składający się z
coraz trudniejszych do
opanowania globalnych
tytanów oraz szeregu
konglomeratów narodowych
i regionalnych.
NOWA EKONOMIA?
Podstawa życia
ekonomicznego przesunęła
się w sposób dramatyczny,
nie z kapitalizmu
do jakiegoś innego systemu,
ale raczej z gospodarki
napędzanej wydobywaniem
zasobów i ich
przemysłowym przetwarzaniem
do gospodarki napędzanej
krążeniem i zastosowaniem
wiedzy. Usługi przejęły
główną rolę w gospodarce,
a informacja i wiedza
nabierają najwyraźniej
nowego znaczenia, upodobniając
się do zasobów produkcyjnych
czy towarów. Jak wskazuje
May „w
nowej gospodarce informacyjnej
pracujemy przede wszystkim
używając raczej naszych
umysłów niż rąk
i te zawody są
najbardziej postrzegane
jako związane z usługami,
takimi jak dostarczenie
informacji, rozmieszczenie
wiedzy, w tej
nowej ekonomii są to
pomysły, które się
liczą, wiedza jest najbardziej
pożądanym zasobem”.
Tak zwane
„nowe ekonomie” charakteryzują
się znaczną różnorodnością
cech. Należą do nich:
ñ wzrastająca
wydajność sektorów technologii
i przemysł o wysokim
użyciu technologii;
ñ powiększające
się rynki dla utowarowionej
informacji/ produktów
i usług w zakresie
wiedzy;
ñ międzynarodowa
organizacja firm, rynków
i usług;
ñ rosnąca
technologiczna mediacja reklamy
i finansowej działalności
(e-handel);
ñ rosnące
zapotrzebowanie na wysoko
wykwalifikowaną siłę roboczą;
ñ wzrost
znaczenia edukacji i
kształcenia w zakresie
usług/przetwarzania informacji;
ñ stały
wzrost zatrudnienia w
zakresie usług/przetwarzania
informacji;
ñ zmiana
struktury pracy i
zatrudnienia w odpowiedzi
na imperatywy/możliwości technologii
informacyjnej;
ñ innowacje
i badania oraz rozwój
jako siła napędowa wzrostu
gospodarczego i konkurencyjności;
ñ szybki
wzrost liczby nowych modeli
„elastycznej” produkcji
i zarządzania;
ñ wzrost
„cyfrowych podziałów”
pomiędzy tymi, którzy
stają na pozycji, z
jakiej wykorzystują technologie
i tymi, którzy się
na niej nie znajdują.
Strukturalne
cech społeczeństwa sieci
włączają logikę wykluczenia,
w której technologiczne
odłączenie koresponduje
z politycznym i
ekonomicznym pozbawieniem
praw. W gospodarce,
która obecnie coraz bardziej
staje się globalna,
nie możemy konkurować
w taki sposób jak
dawniej. Kapitał stał
się mobilny, technologia
może szybko się przemieszczać,
a dobra mogą być
wytwarzane w krajach,
gdzie pociąga to niższe
koszty, i przenoszone
na rozwinięte rynki. Ostatecznie
widzimy swego rodzaju
nakaz dla państw, które
mają aktywnie rozwijać się
pod względem technologicznym
i pod względem swojej
infrastruktury prawnej, w
celu umożliwienia rozszerzania
się elektronicznego handlu
w różnych formach.
Wielu postrzega
nową ekonomię jako niewiele
więcej niż przyspieszenie,
rozszerzanie się i
pogłębianie podstawowych
działań, struktury
i związków dawnej ekonomii
kapitalistycznej pod ideologiczną
pokrywką nakazów technologicznych
płynących z rozwoju
globalnych sieci cyfrowych.
PRZEDSIĘBIORSTWO SIECI
Castells tak
pisze o przedsiębiorstwie
sieci: „jest to struktura
organizacyjna zbudowana
wokół projektów gospodarczych
realizowanych przez współpracujące
ze sobą różne części
różnych firm tworzących
sieć połączeń na czas
realizowania danego projektu
i zmieniających konfigurację
tych sieci przy wdrażaniu
każdego nowego projektu.
A zatem przedsiębiorstwo
sieciowe nie jest
ani siecią przedsiębiorstw
ani wewnątrz firmową organizacją
sieciową. Jest to
raczej sprawny urząd gospodarczy
powołany do nadzoru
realizacji określonych
projektów przez sieci
o różnym składzie i
pochodzeniu: to sieć
jest przedsiębiorstwem”.
Przedsiębiorstwo sieci okazuje
się tym samym zdeterytorializowaną siecią sieci,
połączonych poprzez ekonomiczne
węzły.
„Przedsiębiorstwo
sieci” jest terminem,
który gromadzi obecnie wiele
wiążących się z
nim form organizacyjnych:
1.
Wewnętrzne zdecentralizowane
połączenie wielkich firm
pomiędzy zorientowanymi
na realizację projektów
zespołami, wnoszącymi
swój wkład do „całościowej
jakości”.
2.
Wielonarodowe, podzielone
na części produkcji
i dystrybucji łańcuchy,
zarówno w ramach
firm, jak i „wynajmowanych”
partnerów (outsorcing).
3.
Rozprzestrzenianie się
sieci małych i średnich
firm, połączonych w
większe sieci. Jest
to tzw. Model Benettona,
nazwany tak od
włoskiej firmy produkującej
ubrania, która do
poziomu marki o
globalnym znaczeniu
wyrosła w oparciu
o sieć małych producentów
połączonych z markową
siecią globalnego rynku odzieżowego.
4.
Rosnące znaczenie
strategii na poziomie
sektorowym, dostyczących
sojuszy i napędzających
projekty, spontanicznych
wspólnych przedsięwzięć
pomiędzy firmami.
5.
Wzrost sieci jednoczesnego
oddziaływania na siebie
pomiędzy konsumentami/klientami
a sprzedawcami/firmami – sieci,
które są potrzebne
cyklom masowego dostosowywania
do potrzeb i personalizacji
właściwych konsumpcyjnej
stronie ekonomii sieci.
Indywidualnie konsumenci
funkcjonują tutaj jak
węzły w wydajnym przedsiębiorstwie,
przesyłając mu informacje
zwrotne – kluczowe
informacje dotyczące
preferencji i wprowadzania
na rynek tego, czego
oczekują klienci po
cenach jakich oczekują.
Praca
a sieci
SIECI, ZATRUDNIENIE I
BEZROBOCIE
Połączone w
sieci komputery są technologiami
zautomatyzowanymi par excellence
i tam, gdzie dokonuje
się automatyzacja – jak
się argumentuje – pociąga
ona za sobą rozproszenie
ludzkiej pracy. Odpowiedź
na pytanie, czy technologie
cyfrowe tworzą miejsca
pracy czy też powodują
ich zanikanie, nie jest
łatwa. Z jednej strony
oczywiste jest, że
automatyzacja i ponowna
konfiguracja zadań, które
umożliwia technologia,
z pewnością dokonały rozproszenia
ogromnej liczby pracowników
w stosunku do ich
miejsc pracy, ponieważ zadania
wymagające bezpośredniego
zastosowania ludzkiej pracy
mogą być obecnie w
całości wykonywane
przez urządzenia komputerowe.
Z drugiej strony nie
da się zaprzeczyć,
że kraje, gdzie technologia
sieci jest o wiele
bardziej rozwinięta
i rozpowszechniona, nie
doświadczają katastroficznego,
czy nawet rosnącego
poziomu bezrobocia
w efekcie rozwoju technologicznego.
Odnosząc się do
powracających echem dyskursów
postprzemysłowych i dyskursów
na temat społeczeństwa
informacyjnego, Castells twierdzi,
że tworzą one raczej
charakterystykę niż pewien
poziom zatrudnienia w
społeczeństwach, w których
społeczeństwo sieci rozprzestrzeniło
się na tyle, że
stały się one istotne.
SIECI A PRZEKSZTAŁCANIE
PRACY I ZATRUDNIENIA
Technologie są
z natury uwikłane w
przekształcanie praktyki i
organizacji pracy w
rozwiniętych gospodarkach
kapitalistycznych. Praca w
gospodarce sieci została
radykalnie zdeinstytucjonalizowana
i „zindywidualizowana” w
taki sposób, aby mogła
stać się bardziej elastyczna
oraz bardziej odpowiadająca
na wymaganie przystosowywania
się, kierujące przedsiębiorstwem
sieci jako całością.
Castells podsumowuje,
że „tradycyjna forma
pracy, oparta na pełnoetatowym
zatrudnieniu, ściśle określonych
zadaniach i wzorcach
kariery zawodowej
na całe życie, ulega
powolnej, lecz nieuchronnej
erozji”. Te różne
zjawiska najlepiej
wpisują się w
rubrykę niestandardowych
form zatrudnienia tj.:
ñ praca
w niepełnym wymiarze godzin
i praca czasowa – Naomi
Klein opisuje to jako
rodzaj „pracy wynajmowanej”;
ñ samozatrudnienie,
praca na kontrakt (często
podzielony na odcinki),
consulting oraz praca
jako „wolny strzelec” (pracownicy
przechodzą z jednego
krótkoterminowego kontraktu
do kolejnego, bez umów
długookresowych z pojedynczym
pracodawcą);
ñ czasowa
i przestrzenna dyslokacja
pracy – czasowa dyslokacja
odnosi się do warunków
zatrudnienia, w ramach
których płatna praca
nie jest ograniczana
do kryteriów ośmiogodzinnego
dnia pracy w ramach
tygodnia od poniedziałku
do piątku; dyslokacja
przestrzenna odnosi się
do przemieszczania pracy
w obrębie fizycznych
lokalizacji innych niż
mniej lub bardziej stale,
z podstawowymi udogodnieniami
czy miejscami pracy zapewnianymi
i utrzymywanymi przez
pracodawcę;
ñ Zmierzch
kariery życiowej w
ramach pojedynczej trajektorii
zawodowej lub w
jednej firmie.
Konsekwencją
tego przejścia od kariery
do sieci projektów,
kontraktów, doświadczeń
i zdolności jest wzrastający
nacisk społeczny na wartość
tzw. „uczenia się przez
całe życie” lub stałe
uaktualnianie kwalifikacji
i „umiejętności”,
w celu zwiększenia
elastyczności i mobilności
oraz zapewnienia zgodności
z ciągle zmieniającymi
się wymaganiami technologicznymi
i organizacyjnymi przedsiębiorstwa
sieci. Zdolność do nieustannego
przekwalifikowania się odpowiada
temu, co Castells opisuje
jako rozróżnienie pomiędzy
„programowaną przez siebie”
a „zwykłą” pracą. Praca
„programowana przez siebie”
musi umieć się sama
„przeprogramować”, tak
w odniesieniu do
umiejętności, wiedzy, jak
i myślenia według zmieniających
się zadań w przekształcającym
się otoczeniu biznesowym.
Z drugiej strony, zwykłą
pracę wykonują pracownicy,
którzy nie maja żadnych
szczególnych kwalifikacji
i nie potrafią nabywać
nowych umiejętności przydatnych
w procesie produkcyjnym.
Indywidualizacja pracy ma
co najmniej dwa oblicza:
1.
dla tych, którzy
dobrowolnie ją wybrali
lub są usytuowani
tak, aby wykorzystać
swój potencjał dla satysfakcji
i autonomii;
2.
objawiające się
tym, którzy nie mają
żadnego wyboru, zadowalają
się pracą niestandardową
mimowolnie, a także
tym, którym brakuje środków
do tego, aby poprawić
tę sytuację.
WŁASNOŚĆ A SIECI
Technologie
sieci wywierają wpływ na
status informacji, wiedzy
i komunikacji rozumianych
jako własność i towary,
na dwa sposoby. W
pierwszym te technologie
i rynki, w których
są one ulokowane,
dostarczają środków oraz
bodźców dla historycznie
bezprecedensowej ekspansji
utowarowienia informacji
i wiedzy. W drugim,
techniczne cechy technologii
sieci są czymś w
rodzaju kontroli nad
tymi towarami – co jest
kluczowe dla ich
statusu jako własność
wymienialnej na pieniądze
lub inną własność ,
z założenia zdestabilizowaną.
Kusi, by podsumować,
że technologia sieci
całkowicie zagraża bezpieczeństwu
własności intelektualnej
i towarom informacyjnym
i że w rezultacie
osłabia kapitalistyczne
podstawy gospodarki
sieci. Prowokacyjna deklaracja
Stewarta Branda,
że „informacja chce
być wolna”, pozostaje
istotnie apelem wyzwolonej
koalicji interesów,
które widzą w technologiach
sieci potencjał do pozbawionej
prawa własności alternatywy
dla handlowego rozwoju mediów
cyfrowych. Faktem jest,
że technologia sieci
może stanowić wyzwanie dla
wprowadzania praw własności
intelektualnej, a media
sieciowe dają nadzieję
na perspektywę systemu
ekonomicznego, w którym
informacja nie będzie
poddana prawu własności,
a jej krążenie również
nie będzie związane z
handlem, jednak prawdą
jest również to, że
kapitał energicznie
zareagował na te
poważne wyzwania i
nadzieje. Teraz zatem
to, czego byliśmy świadkami
w erze informacyjnej,
jest przerabianiem informacji
jako własność, mimo jej
potencjalnie swobodnej
dostępności.
Rozdział
V – TOŻSAMOŚĆ SIECI
Tożsamość jest złożonym pojęciem.
Słowo to wywodzi się z łacińskiego słowa idem, oznaczającego „taki sam”.
Jego podstawowe znaczenie nawiązuje do jakości podobieństwa. Sugeruje ono, że
tożsamość nabiera znaczenia jedynie w przypadku zaistnienia relacji: gdy dwie
rzeczy są takie same, mówimy, że są tożsame, identyczne. Tożsamość jest zatem
ustalana w relacjach i poprzez relacje zarówno podobieństwa, jak i różnicy,
powiązań i odmienności, zbiorowości i jednostkowości. Moja tożsamość składa się
więc z idei, jakie mają o mnie inni, i z idei, jakie ja mam na temat swojego
„ja”. Tożsamość jest zasadniczym składnikiem ludzkiej subiektywności,
doświadczenia bycia świadomym aktorem w świecie.
TOŻSAMOŚĆ KONTRA SIECI
„W świecie globalnych przepływów
bogactwa, władzy i obrazów, poszukiwanie tożsamości zbiorowej lub
indywidualnej, przypisanej lub konstruowanej, staje się fundamentalnym źródłem
społecznego sensu” (Castells). Tożsamość zostaje tu zaprezentowana jako
energiczna, dialektyczna siła, opierająca się chwiejnej dynamice społeczeństwa
sieci. Tożsamość pojawia się tu jako wyobcowany „inny” globalizacji,
„nieskończonego czasu” i pozbawionej konkretnego miejsca „przestrzeni
przepływów”. Narzucony kosmopolityzm, podobnie jak lokalizm – systemowe
produkty uboczne społeczeństwa sieci – każde na swój sposób powodują zmianę,
która Castells opisuje jako władzę tożsamości. Zdaniem Castellsa,
właściwością społeczeństwa sieci jest „powszechny wzrost fali znaczących
przejawów wyrażania tożsamości kolektywnej, która stanowi wyzwanie dla
globalizacji i kosmopolityzmu w imię, czy tez z powodu, kulturowej niezwykłości
i ludzkiej kontroli nad swoim życiem i otoczeniem”. To, co niezwykłe w
społeczeństwie sieci, to siła, z która tożsamość podtrzymuje swoją zarówno
społeczną, jak i polityczną pozycję. We Władzy tożsamości Castells
wyodrębnia trzy kategorie tożsamości:
ñ Tożsamości
legitymizujące – one ustanawiają w określonym kontekście granice społeczeństwa
obywatelskiego. Przykładem takiej tożsamości jest obywatelstwo narodowe.
ñ Tożsamości
oporu – są ukształtowane na zasadzie sprzeciwu wobec wykluczenia albo
podporządkowania się legitymizującym tożsamościom danego społeczeństwa i jego
instytucji.
ñ Projekty
tożsamości – mają miejsce, gdy „aktorzy społeczni na podstawie jakichkolwiek
dostępnych im materiałów kulturowych
budują nową tożsamość, która przedefiniowuje ich pozycję w społeczeństwie i w
ten sposób usiłują dokonać przekształcenia całości struktury społecznej”. W
przeciwieństwie do tożsamości oporu, tożsamości projektowane nie dążą do
włączenia albo akceptacji przez główny nurt społeczeństwa obywatelskiego,
takiego, jak jest ono skonstruowane – one dążą do przekształcenia tego
społeczeństwa.
Zgodnie
z poglądem Castellsa, społeczeństwo sieci pojawia się wraz z upadkiem
prawomocności legitymizujących tożsamości. Nadzieja na społeczną zmianę w erze
informacji leży w konwersji postępowych tożsamości oporu na projekty
tożsamości, których celem jest fundamentalna przemiana.
TOŻSAMOŚĆ JAKO SIEĆ
Nawet dla tych, którzy nie określają
się przeciwko panującym prądom współczesnego społeczeństwa , aktualny stan może
być wyjaśniany jako taki, w którym kwestie tożsamości są dostępne dla jednostek
na poziomie osobistym i w bardzo bezpośredni sposób. To właśnie do tego odnosi
się Anthony Giddens, opisując kondycję ery późnej nowoczesności jako
„porządek post-tradycyjny”, w którym „ja” staje się „przedsięwzięciem
refleksyjnym”. Dawniej pytanie o to „kim jesteśmy”, stanowiło mniej lub
bardziej ekskluzywną domenę poetów, filozofów i kapłanów. Teraz,
późno-nowoczesne jednostki przeżywają pytanie „kim jestem?” poprzez codzienne
„wybory stylów życia”. Określana tożsamość nie jest czymś po prostu
„otrzymanym”, przeciwnie, tożsamość jest czymś przećwiczonym na ludziach w procesach,
przez które są oni włączani w relacje społeczne i czymś, co jest przećwiczone
przez ludzi w przywłaszczeniach, jakich dokonują w tworzeniu i wprawianiu w
obieg dyskursu społecznego. Według S. Turkle'a „komputery nie tylko zmieniają
nasze życie, ale zmieniają nasze własne ja”. Zgodnie z tym tokiem myślenia,
komputery zmieniają nasze ja dzięki zaopatrzeniu nas w nowatorski instrument do
ukierunkowanego na nas samych, społecznego konstruowania naszego ja. W sieci
on-line, pisze Turkle, „ja jest konstruowane, natomiast zasady interakcji
społecznej są budowane, a nie otrzymywane”.
Niektóre techniczne osiągnięcia
sieciowego środowiska mediów pozwoliły wypożyczyć się opisanemu przez Turkle'a
stanowi tożsamości postmodernistycznej:
1.
zaburzony, pozbawiony fizycznej lokalizacji
charakter komunikacji sieciowej;
2.
komunikacja sieci pozbawiona jest cielesności i
w rutynowej interpersonalnej interakcji nie wymaga fizycznej współobecności.
Odarcie z cielesności nabiera dodatkowego znaczenia, gdy połączy się je z nieprzejrzystością
komunikacji cyfrowej;
3.
wybieranie w sieci więcej niż jednej tożsamości.
W
społeczeństwie sieci zamiast prostego otrzymywania tożsamości, która
„naturalizuje” lub „esencjalizuje” arbitralne klasyfikacje o korzeniach
etno-rasowych, zlokalizowanych geograficznie i płciowych, ludzie mają możliwość
technologicznego kontrolowania warunków swojej własnej
reprezentacji/tożsamości. Są tacy, którzy utrzymują, że bez względu na ów
postępowy potencjał, pozbawienie cielesności i anonimowość, jakie umożliwiła
interakcja za pomocą sieci, zamiast odnieść się do ich istoty, ignorują po
prostu prawdziwe problemy związane z niesprawiedliwością i dyskryminacją z
powodu tożsamości, jakie istnieją w materialnym autonomicznym świecie. Inni
autorzy sugerowali, że pozbawienie cielesności okrada akt komunikowania się z
sytuacji ryzyka, które nadaje mu treść i znaczenie oraz skłania do umiaru. Jak
zauważa Castells „pewien rodzaj interakcji w sieci, jak na przykład odgrywanie
ról i budowanie tożsamości, stanowi niewielki ułamek kontaktów międzyludzkich
opartych na Internecie i wydaje się popularny głownie wśród nastolatków, a
zatem nie stanowi ono znaczącego ułamka interakcji społecznej w dzisiejszym
internecie”.
WSPÓLNOTA SIECI
We współczesnym dyskursie
„wspólnota” może wskazywać na wiele rzeczy i mało jest zgodnych opinii co do
charakteru relacji niezbędnych do tego, by stowarzyszenie zasłuzyło na nazwę
„wspólnota”. Nie zmienia to jednak faktu, że tożsamość i wspólnota są
organicznie powiązane, a technologie komunikacji już dawno zostały wskazane
jako te, które zajmują centralne miejsce w budowaniu i podtrzymywaniu
charakteru społeczeństw. Idea, mówiąca, że komunikacja medialna mogłaby w jakiś
sposób zastąpić bliskość geograficzną jako podstawę wspólnoty, jest już obecna
od dłuższego czasu. Melvin Webber wysunął przypuszczenie, że nowoczesna
urbanizacja, wiązana zwykle ze spadkiem organicznych związków wspólnotowych,
dostarczała „wspólnoty bez bliskości”. Benedict Anderson pisze, iż „
wszystkie wspólnoty większe od pierwotnej wioski, w której kontakty
międzyludzkie mają charakter bezpośredni, są wspólnotami wyobrażonymi, ponieważ
członkowie nawet najmniej licznego narodu nigdy nie znają większości swych
rodaków, nie spotykają ich, nic nawet o nich nie wiedzą, a mimo to pielęgnują w
umyśle obraz wspólnoty”. Spostrzeżenie, że wspólnota rozpada się pod naporem
współczesnych warunków, przybrało na sile w ostatnich dekadach XX wieku. Można
by – co również czyniono – utrzymywać, że technologie komunikacji nie pokonują
przestrzennych odległości i braku bliskości we współczesnym życiu społecznym w
tym samym stopniu, co je popierają, a nawet pobudzają, tworzą zatem co najwyżej
„pseudo-wspólnoty”, które mają wygląd, lecz nie substancję prawdziwych
wspólnot. Istnieje dyskurs, który nie tylko utrzymuje, że internet osiągnie
powodzenie tam, gdzie poprzednie masowe technologie komunikacji zawiodły, lecz
także, że jego działanie odwróci ich patologiczny wpływ na wspólnotę. Właśnie w
tym rozważaniu rodzi się zjawisko tzw. „wirtualnych wspólnot”:
ñ ich
interakcja odbywa się wyłącznie w sieci;
ñ komunikacja
stanowi ich rdzeń i cel ostateczny;
ñ członkostwo
w nich jest dobrowolne i łatwo odwoływalne;
ñ podstawą
relacji są wspólne zainteresowania;
ñ są
mniej hierarchiczne i mniej dyskryminujące.
Na
temat tych wspólnot istnieje także wiele krytyk, które uchwycił Bruce Bimber,
pisząc, że : „budowanie wspólnoty w normatywnie nasyconym sensie nie jest tym
samym, co zwiększanie ilości towarzyskich rozmów, a istnieją powody, by myśleć,
że to drugie będzie normą w Internecie”. Niektórzy utrzymują ( w tym Norman
Nie), iż im więcej czasu spędza się w internecie, tym mniej czasu spędza się z
przyjaciółmi, czyli więcej czasu spędzamy w samotności. Inne badania wykazują
natomiast, że posługiwanie się np. e-mailem pogłębia nasz kontakt z rodziną i
ze znajomymi, a więc narzędzia internetowe
poszerzają nasze kontakty towarzyskie.
W podsumowaniu warto umieścić myśl Barry'ego
Wellmana, który pisze, że „wspólnoty są sieciami międzyludzkich więzi,
które dostarczają życia towarzyskiego, wsparcia, informacji, poczucia
przynależności, i społecznej tożsamości”. Zgodnie z tym poglądem wspólnoty nie
są miejscami. Są za to spersonalizowanymi sieciami, zbudowanymi w ich centrum,
dzięki wyborom tworzących je, samoświadomych aktorów. Definicja wspólnoty ulega
tu zatem zmianie i rozumiana jest jak „indywidualizm w sieci”.
KULTURA SIECI
Dziś, w
naszym rozumieniu, kultura oznacza „systemy znaczenia” i „style życia”, które
wynikają z kolektywnych praktyk społecznych ludzi, odzwierciedlają ich
priorytety i oczekiwania, a w ostateczności warunkują ich poglądy i zachowanie.
Kultura składa się z wzorów, zachowań, symboli i wytworów rąk ludzkich. Systemy
kulturowe mogą być z jednej strony uważane za wytwory ludzkiego zachowanie i
działania symbolicznego, a z drugiej strony za takie, które wpływają na dalsze
zachowanie i działanie symboliczne. Wszechobecność cyfrowego przechowywania
danych uczyniła nas wyjątkowo zależnymi od sieci komputerowych otaczających
społeczeństwo tym, co można określić jako kulturę sieci. Castells sugeruje, że
kultura internetu kształtowana jest przez wartości producentów technologii i
pierwszych użytkowników. Według niego, kultura internetu, jest kulturą
otwartości, wolności i dobrowolnej współpracy, zbudowanej na czterech warstwach
rozstrzygających użytkowników:
ñ techno-elity;
ñ hakerów;
ñ członków
wirtualnych wspólnot;
ñ przedsiębiorców.
W
ujęciu Castellsa, te cztery kultury formują kulturę internetu: „Kultura
Internetu zrodziła się z technokratycznej wiary, że technologia zapewni
ludzkości postęp, wcieliła ją w życie społeczność hakerów mogąca swobodnie
dawać upust swojej technologicznej kreatywności, zakorzeniła się ona w
wirtualnych sieciach na nowo definiujących społeczeństwo, a dzięki goniącym za
pieniędzmi przedsiębiorcom przekształciła się w mechanizm nowej gospodarki”.
Pippa Norris odkryła, że kultura
internetu jest istotnie postmaterialistyczna (najważniejsza jest „jakość życia”
i „samorealizacja”), prawdopodobnie bardziej postmaterialistyczna niż
społeczeństwo jako całość, a najbardziej entuzjastyczni członkowie wspólnoty
on-line są najbardziej postmaterialistyczni ze wszystkich. Dalej stwierdza ona,
że cyberkultura jest jeszcze bardziej świecka niż kultura na zewnątrz: posiada
mniejsze skłonności w kierunku fundamentalistycznego chrześcijaństwa, jest
mniej skłonna manifestować wagę modlitwy, bardziej tolerancyjna wobec
alternatywnego stylu życia i związków rodzinnych. Cyberkultura sympatyzuje
zatem z wartościami otwartości, wolności i tolerancji, zarówno w zakresie programu
społecznego, jak i gospodarczego, być może odzwierciedlając szerszy etos
indywidualizmu i alternatywnych stylów życia, które wydają się rozkwitać
on-line. Niektórzy wychwalają cyfrową globalizację kultury za pośrednictwem
mediów cyfrowych za jej uniwersalizację wartości wolności i demokracji. Inni
twierdzą, że internet nie ujednolica kultury, pozwalając na stopień
uniszowienia, który radykalnie ogranicza naszą konfrontację z różnorodnymi
praktykami kulturowymi i artefaktami oraz podważa wspólne, kulturowe
doświadczenia, które mogą rozwijać naszą dbałość o podzielane, wspólne dobra.
Zgodnie z tym, internet jest zatem doskonałym instrumentem rozszerzania kultury
radykalnego indywidualizmu, narcyzmu i głupoty, kultury, która w sposób
ironiczny zakłada, że nie istnieje nic takiego jak kultura, a jedynie swobodnie
i samodzielnie podjęte indywidualne wybory. Podsumowując, możemy powiedzieć, że
kwestia kultury w społeczeństwie sieci jest bardzo zawiła, a wszystkie hipotezy
są rozwiązaniem kompromisowym, wynikającym z naszej niezdolności spojrzenia
poza tę dynamikę przemian.
Subskrybuj:
Posty (Atom)